Komentarze na gorąco
Do lamusa z takim „Lamusem„!
Już dawno miałem o tym napisać, dać upust swej złości na marnotrawienie miejskiego i publicznego grosza na pięknoduchowskie fanaberie redaktorów i wydawców gorzowskiego pisma „Lamus”, co to od jakiegoś dłuższego już czasu zajmują się problemami z pogranicza odległych galaktyk kosmosu i gorejącego jądra ziemi. Jakoś jednak schodziło, inne tematy były ważniejsze i pilniejsze rzeczy były do załatwienia. Aż wreszcie sprowokowała mnie Krystyna Kamińska pisząc, w swoim zacisznym zakątku o książkach, recenzję najnowszego numeru owego pisma.