wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Panie Redaktorze, jak wynika z treści odpowiedzi Pani Marszałek na Pana artykuł, drwi sobie ona z Redakcji, konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie pediatrii, Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego, Rady przy Lubuskim Oddziale NFZ, radnych sejmiku wojewódzkiego, a przede wszystkim z mieszkańców województwa (poza mieszkańcami Zielonej Góry oczywiście), których priorytetowe potrzeby zdrowotne i inwestycje konieczne dla ich zaspokojenia, a opisane przez Konsultantów medycznych są ignorowane, gdyż Pani Marszałek wymyśliła sobie szpital w Zielonej Górze.

Rada miasta na ostatniej sesji zwołanej na wniosek prezydenta, miała podjąć uchwałę w sprawie cen  biletów  MZK. 

Dotyczy: publikacji pt. „Marszałek na lubuskich włościach może więcej?!”, opublikowany na łamach echogorzowa.pl dn. 08.01.2014 r.

Od lat żyję w przekonaniu, że profesor Leszek Balcerowicz jest znakomitym ekonomistą.

Marszałek Elżbieta Polak wystarczy za cały zarząd, a nawet sejmik województwa.

Mocno zmieszane, choć wcale nie wstrząśnięte są moje odczucia jeżeli chodzi o proponowane podwyżki cen biletów za przejazdy środkami komunikacji miejskiej. Przede wszystkim dlatego, że sporadycznie jeżdżę tramwajami lub autobusami miejskiego przewoźnika, co oznacza mój duży dystans do usług MZK i tych, co z nich korzystają.

Kilka dni temu pod moją osiedlową altanę śmietnikową podjechała śmieciarka.

Potwierdziły się nasze wcześniejsze informacje, że marszałek Elżbieta Polak chce wybudować w Zielonej Górze szpital dziecięcy.

Polska to jednak dziwny i bogaty kraj.

W mediach na nowo ożyła dyskusja pod hasłem: co dalej ze skwerkiem na rogu ulic Sikorskiego i Garbary.